Alimenty a możliwość odliczeń od podatku lub dochodu. Osoba zobowiązana do przekazywania na rzecz uprawnionego alimentów nie uwzględnia tego faktu w swojej rocznej deklaracji podatkowej. Fakt przekazywania alimentów, nawet na podstawie ugody czy wyroku sądowego, nie stanowi podstawy do żadnej dodatkowej ulgi od podatku.
chem nie oznacza, że obowiązki ojca wobec dzieci wygasły . Mit: Jeśli ojciec dziecka nie chce łożyć na jego utrzymanie, to nic go do tego nie zmusi. Fakt: Istnieją środki prawne pozwalające na wyegzekwo-wanie alimentów od osób, które uchylają się od obowiązku ło-żenia na osoby bliskie . Mit: Chodzenie do sądu to tylko strata
W Polsce wzrasta tendencja do rozwodów, co się wiąże z tym, że jeden z rodziców bierze większą odpowiedzialność w wychowaniu dziecka, a drugi rodzic pełni rolę weekendowego tatusia. W większości przypadków jest tak, że dziecko zostaje przy matce, tak to wygląda w praktyce. Szacowało się niedawno, że około miliona dzieci nie dostaje regularnie lub prawie…
pkfw3Fj. Zgodnie z art. 128 KRO obowiązek alimentacyjny, polegający na dostarczaniu środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania, obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Zgodnie z treścią art. 133 § 1 KRO rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Obowiązek alimentacyjny istnieje przede wszystkim względem małoletnich dzieci. Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec ich dzieci stanowi uszczegółowienie ogólnego obowiązku „troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka” i należytego przygotowania go, odpowiednio do jego uzdolnień, do pracy zawodowej. Powinność tą jako treść władzy rodzicielskiej w zakresie pieczy nad osobą dziecka ustanawia art. 96 zd. 2 KRO. Obowiązek alimentacyjny obejmuje nie tylko dostarczanie środków utrzymania, ale w miarę potrzeby także środków wychowania. Dostarczanie środków utrzymania to w powszechnym rozumieniu tego wyrażenia zaspokajanie normalnych, bieżących potrzeb uprawnionego w postaci pożywienia, ubrania, mieszkania, opału, niezbędnych przedmiotów umożliwiających przebywanie w środowisku i w rodzinie, leków itp. Dostarczanie środków wychowania zaś obejmuje powinność starań o zdrowie uprawnionego, o jego rozwój fizyczny i umysłowy, stworzenie możliwości zdobycia wykształcenia, zapewnienie dostępu do dóbr kultury. Środki te służą zaspokajaniu usprawiedliwionych potrzeb uprawnionych. Żaden przepis ustawy jednak nie precyzuje w jakiej postaci mają być spełniane świadczenia alimentacyjne, zarówno te przeznaczone na zaspokojenie potrzeb utrzymania jak i wychowania. Alimenty na dziecko córkę syna od ojca pracującego w Niemczech Poznań Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dzieci ma zatem dwojaką postać: wyraża się świadczeniami o charakterze materialnym oraz osobistymi staraniami o jego utrzymanie i wychowanie. Zgodnie bowiem z treścią art. 135 § 2 KRO wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Okoliczności konkretnego stanu faktycznego są podstawą do oceny, czy osobiste starania wyczerpują obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w całości czy tylko w części. Zależeć to będzie w głównej mierze od tego jak dalece dziecko absorbuje wychowawczo jedno z rodziców, co pozostaje w ścisłym związku z wiekiem i jego stanem zdrowia. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego (art. 135 § 1 KRO). Usprawiedliwione potrzeby dziecka powinny być oceniane nie tylko na podstawie wieku, lecz również miejsca pobytu dziecka, jego środowiska, możliwości zarobkowych zobowiązanych do jego utrzymania i całego szeregu okoliczności każdego konkretnego przypadku. W szczególności usprawiedliwionych potrzeb nie można odrywać od pojęcia zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, a także od zasady równej stopy życiowej. Pojęcia te w praktyce pozostają we wzajemnej zależności i obie przesłanki wzajemnie na siebie rzutują, zwłaszcza przy ustalaniu przez Sąd wysokości alimentów. Górną granicą świadczeń alimentacyjnych są zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego, chociażby nawet w tych ramach nie znajdowały pokrycia wszystkie usprawiedliwione potrzeby uprawnionego do alimentacji. Możliwości zarobkowych i majątkowych nie należy przy tym utożsamiać z wysokością faktycznych zarobków, ale według tego, jakie dochody może osiągnąć zobowiązany do alimentowania przy założeniu, że dokłada wszelkich starań i wykorzystuje wszystkie swoje siły umysłowe i fizyczne. Kodeks rodzinny i opiekuńczy w licznych przepisach statuuje zasadę równej stopy życiowej rodziców i dzieci. Od chwili urodzenia się dziecka rodzice są zobowiązani zapewnić mu utrzymanie na takiej samej stopie, na jakiej sami żyją. Rodzice zmuszeni są zatem dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, a w sytuacjach skrajnych, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać będzie poświęcenia części składników majątkowych. Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Pozwem powód G. L. reprezentowany przez przedstawicielkę ustawową – matkę K. B., wniósł o zasądzenie od pozwanego D. L. alimentów w wysokości po zł miesięcznie, płatnych z góry do 10- dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat. Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że małoletni powód jest dzieckiem pochodzącym ze związku pozamałżeńskiego K. B. i D. L.. Od wielu lat wszystkie obowiązki związane z codziennym wychowaniem dziecka spoczywały wyłącznie na matce. Pozwany pracuje na terenie Niemiec i z małoletnim powodem spędza jedynie weekendy święta. Związek pozwanego i matki powoda zaczął się rozpadać, ale ani wcześniej ani po tym pozwany nie uczestniczył w żaden sposób w wychowaniu małoletniego syna i opiece nad nim. K. B. i pozwany wspólnie ustalili w dniu sposób wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim. Od września pozwany zamieszkał z nową partnerką w W. i zaczął łamać niemal wszystkie postanowienia zawartego porozumienia. K. B. wraz z synem zamieszkała u rodziców a pozwany mimo, że obiecał że mieszkanie które kupił będzie w przyszłości przeznaczone na potrzeby małoletniego sprzedał je. Od października pozwany przekazuje na rzecz małoletniego alimenty w kwocie po 500 zł miesięcznie, mimo że w zawartym porozumieniu zobowiązał się płacić po 700 zł a w ustnej umowie po 1000 zł a ponadto, że będzie pokrywał inne koszty utrzymania i wychowania małoletniego. Obecnie przeciętne koszty utrzymania małoletniego powoda wynoszą ponad zł miesięcznie. Na koszty te składają się: udział w 1/2 kosztów utrzymania mieszkania zł, wyżywienie ok. 600 zł, wydatki na ubrania 300 zł środki higieny i czystości 200 zł, wydatki związane z ogólnym rozwojem i wypoczynkiem 300 zł, wydatki związane ze zdrowiem 350 zł oraz wydatki na szkołę 150 zł miesięcznie. Alimenty na dziecko córkę syna od ojca pracującego w Niemczech Poznań W odpowiedzi na pozew pozwany D. L. uznał powództwo częściowo, w zakresie żądania zasądzenia od pozwanego na rzecz małoletniego powoda G. L. alimentów w kwocie po 500 zł miesięcznie, płatnych do 10-go dnia miesiąca od daty uprawomocnienia się wyroku oraz wniósł o oddalenie powództwa w pozostałym zakresie. Ponadto wniósł o zasądzenie na rzecz pozwanego od strony powodowej kosztów procesu. Zakres usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego powoda uwarunkowany jest kosztami jego utrzymania i wychowania. Łączny koszt utrzymania małoletniego powoda G. L. Sąd ocenił na kwotę około 1640 zł. Na koszty te składają się koszty utrzymania mieszkania w kwocie 1075 zł przy czym koszt przypadający na małoletniego w wysokości 1/4 to kwota około 269 zł. Pozostałe koszty utrzymania małoletniego to : wyżywienie 400 zł, odzież 150 zł, obuwie 100 zł, środki czystości i kosmetyki 50 zł, leki 100 zł, fryzjer 40 zł, zajęcia piłki nożnej 130 zł, półkolonie letnie 1000 zł tj. ok 83 zł miesięcznie, wydatki na szkołę – rada rodziców 40 zł tj. zł miesięcznie, ubezpieczenie i składka klasowa 50 zł i 10 zł tj. 5 zł miesięcznie, wycieczki szkolne 145 zł tj. 12 zł miesięcznie, lekarz okulista 150 zł tj. 12,50 zł miesięcznie, lekarz sportowy 80 zł tj. 6,70 zł miesięcznie, logopeda 50 zł miesięcznie, leczenie dentystyczne od do – 4000 zł tj. 181 zł miesięcznie, zabawki i rozrywka 50 zł. Otóż – w ocenie Sądu – na tym etapie rozwoju, na którym obecnie znajduje się małoletni powód są to potrzeby jak najbardziej usprawiedliwione a ustalone koszty pozwalają na zaspokojenie tych potrzeb. Zdaniem Sądu kwota jaką wskazywała w pozwie strona powodowa opiewająca na kwotę 2200 zł miesięcznie jako koszty utrzymania małoletniego były zawyżone. W pierwszej kolejności wskazać należy, że koszty utrzymania mieszkania powinny być wskazane w 1/4 udziału przypadającego na małoletniego faktycznych kosztów utrzymania lokalu a nie w 1/2 tego co matka małoletniego dobrowolnie przekazuje ojcu tj. 300 zł. Zatem w tej części jest to koszt niższy bo wynosi około 269 zł. Sądu uznał za zawyżone deklarowane przez matkę małoletniego powoda koszty wyżywienia w kwocie 600 zł miesięcznie oraz wydatki na środki higieniczne i kosmetyki 150 zł miesięcznie. W ocenie Sądu, opartej o zasady doświadczenia życiowego oraz wiadomości z innych, podobnych rodzajowo spraw (doświadczenie zawodowe) miesięczny koszt wyżywienia 9-letniego dziecka nie powinien przekraczać 400 zł. Poza tym przedstawicielka ustawowa małoletniego powoda nie wykazała w sposób nie budzący wątpliwości, iż ponosi takie wydatki na środki higieniczne i Sąd przyjął że wystarczająca jest kwota 50 zł miesięcznie. Także wskazywane w powództwie wydatki na szkołę w wysokości 150 zł miesięcznie były zawyżone i Sąd uznał jedynie te określone powyżej. Sąd nie zaliczył do kwoty alimentów wydatków matki na półkolonię zimowe w kwocie 695 zł, gdyż ojciec małoletniego również zabiera syna na ferie zimowe i był w zeszłym roku w K. gdzie pokrył koszty wyjazdu. Co do pozostałych kosztów jakie wykazywała strona powodowa Sąd stwierdził, że nie różnią się one znacząco od uznanych przez Sąd i wykazanych powyżej jako usprawiedliwionych kosztów utrzymania małoletniego. Ustalając stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd oparł się przede wszystkim na dowodach z dokumentów zgromadzonych w toku postępowania, które uznał za wiarygodne oraz na dowodach z przesłuchania przedstawicielki ustawowej małoletniego powoda i pozwanego w charakterze stron oraz na zeznaniach dziadka małoletniego G. i partnerki pozwanego w charakterze świadka. Oceniając zeznania stron i świadków Sąd uznał je za wiarygodne i zakwestionował jedynie wskazywaną wysokość ponoszonych wydatków niezbędnych do jego utrzymania i ocenił je na niższe, co zostało wykazane powyżej. Oceniając materiał dowodowy w sprawie stwierdzić należy, że strona powodowa nie udokumentowała w sposób jasny i przejrzysty wszystkich wydatków jakie opisała w pozwie. Tak samo należy ocenić kwestie ponoszenia wydatków na utrzymanie swoje i swoje rodziny przez pozwanego. Pozwany nie wykazał, że ponosi takie ciężary finansowe, że nie stać go obecnie na płacenie alimentów w wyższej wysokości niż płacone dotąd 500 zł. Podkreślenia wymaga, że wykazywane przez pozwanego koszty dojazdów do małoletniego wiążą się z kwestią kontaktów z małoletnim a nie z ponoszonymi przez niego wydatkami na utrzymanie syna, a to jest zasadniczą kwestią obowiązku alimentacyjnego. Pozwany nie wykazał również, że poza przekazywanymi na jego rzecz alimentami w kwocie 500 zł miesięcznie ponosi dodatkowe koszty utrzymania syna. Nie stanowią tego kupowane dziecku prezenty z okazji świąt czy urodzin. Przekazywane przez pozwanego dziecku incydentalnie prezenty czy zapewnienie dziecku środków utrzymania w czasie pobytu u niego w trakcie weekendów dwa razy w miesiącu i realizacji jego kontaktów z dzieckiem nie może usprawiedliwiać twierdzenia, że ponosi dodatkowe koszty poza płaconymi alimentami i że to usprawiedliwia to wysokość przekazywanej przez niego kwoty po 500 zł miesięcznie. Wysokość renty alimentacyjne uzależniona jest bowiem jak już zaznaczono powyżej jedynie od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego i możliwości zarobkowych zobowiązanego. Alimenty na dziecko córkę syna od ojca pracującego w Niemczech Poznań Sąd ustalił, że oboje rodzice mają możliwość zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb małoletniego syna. Pozwany pracuje zarobkowo na terenie Niemiec i osiąga miesięcznie dochód w wysokości około 1600 euro co stanowi kwotę około 7264 zł. Miesięczne koszty utrzymania pozwanego zostały ustalone na kwotę 3100 zł. Wraz z dotychczas płaconymi alimentami na syna koszty te to kwota 3600 zł a uwzględniając ustalenie alimentów na rzecz syna na poziomie 1000 zł miesięczne koszty jakie poniesie pozwany to kwota 4100 zł. Pozostaje mu zatem do dyspozycji kwota 3100 zł wolnych środków miesięcznie. Oczywistym jest, że pozwany na jeszcze na utrzymaniu młodsza córkę a jego partnerka obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim ale uzyskuje dochody w kwocie 2000 zł, a wcześniej gdy pracowała to osiągała dochody w wysokości 1000 euro. Pozwany ma zatem możliwości finansowe aby płacić alimenty w wysokości po 1000 zł na swojego starszego syna. Przedstawicielka ustawowa małoletniego powoda także pracuje i osiąga dochód w granicach około 2200 zł. Biorąc pod uwagę różnicę w zarobkach (matka małoletniego zarabia 1/3 tego co pozwany) oraz fakt, że to matka małoletniego czyni osobiste starania o wychowanie nieletniego, sprawuje nad nim codzienna pieczę i w ten już sposób realizuje swój obowiązek alimentacyjny względem syna Sąd uznał, że powinni partycypować w kosztach utrzymania dziecka w kwotach po 1000 zł pozwany i w pozostałym zakresie po 640 zł - matka małoletniego powoda. Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd rozstrzygnął o żądaniu pozwu zasądził od pozwanego D. L. na rzecz małoletniego powoda G. L. alimenty w kwocie 1000 zł (tysiąc złotych) miesięcznie płatne z góry do dnia 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności którejkolwiek z rat. Wyrok Sądu Rejonowego w Świnoujściu - III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 9 lipca 2021 r. III RC 137/20 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku.
Alimenty od ojca pracujacego na czarno przez magdaaaa020 » Pn, 13 paź 2014, 09:56 Mam 20lat jestem w ciazy za jakis czas urodzi sie dziecko, pobieram rente rodzinna w wys, 400zl, pod warunkiem ze bede sie uczyc do 25lat, jestem w stanie to zrobic, poniewaz juz teraz zapisalam sie d szkoly policealnej. ojciec dziecka pracuje na czarno na mies. ma ok. 2000zl, ale czy sad przyzna mi alimenty gdy on pracuje na czarno? co moge zrobic by wyegzekwowac od niego chociazby 500zl? magdaaaa020 Posty: 1Dołączył(a): Pn, 13 paź 2014, 09:51 Powrót do Prawo Rodzinne i Opiekuńcze Podobne tematy Odpowiedzi Wyświetlone Ostatni post jak dostać alimenty od ojca pracującego na czarno przez Boogucha » Wt, 28 kwi 2009, 14:14 4 Odpowiedzi 1506 Wyświetlone Ostatni post przez Darek N, 12 lip 2009, 09:31 alimenty dla pracującego studenta przez kikiriki77 » Cz, 9 lip 2009, 21:40 3 Odpowiedzi 1729 Wyświetlone Ostatni post przez Darek N, 12 lip 2009, 09:28 alimenty dziecka dla ojca przez BENKA9 » Wt, 17 kwi 2007, 13:51 1 Odpowiedzi 903 Wyświetlone Ostatni post przez BENKA9 Wt, 17 kwi 2007, 13:59 alimenty dla ojca od dziecka przez BENKA9 » Wt, 5 lut 2008, 15:36 2 Odpowiedzi 1007 Wyświetlone Ostatni post przez BENKA9 Wt, 5 lut 2008, 19:34 alimenty od ojca z którym nie ma kontaktu przez RoszpunkA » Cz, 1 gru 2005, 18:51 0 Odpowiedzi 697 Wyświetlone Ostatni post przez RoszpunkA Cz, 1 gru 2005, 18:51 Kto przegląda forum Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Mój syn skończył szkołę we wrześniu i jest pełnoletni. Płaciłam alimenty na niego na konto ojca. Chciałabym się dowiedzieć, jakie są szanse na niepłacenie dalej alimentów, pomimo że mój syn podjął naukę w zaocznym liceum, bezpłatnym. To był pomysł ojca, żeby nadal otrzymywał ode mnie pieniądze na syna. Martwi mnie to, bo chciałabym, aby mój syn pracował, a nie już na starcie w dorosłe życie uczył się kombinowania i lenistwa. Wiem, że syn uzyskuje wynagrodzenie z pracy na „na czarno”, a to dlatego, aby móc twierdzić, że uczy się w piątki i soboty, i nie może podjąć regularnej pracy. Jakie mam szanse w sądzie (czekam na termin rozprawy), abym mogła już zaprzestać płacenia alimentów na syna? Realne szanse na zmniejszenie wysokości alimentów W opisanej sprawie zalecam realistyczne podejście do sprawy. Z łatwych do zrozumienia względów ekonomicznych Pani akcentuje dążenie do formalnego zwolnienia z obowiązku alimentacyjnego. To może być trudne – przynajmniej w czasie pobierania przez syna nauki. Nadmieniam, że warto domagać się przedkładania przez ucznia (przynajmniej po zakończeniu każdego semestru) zaświadczeń o korzystaniu z usług edukacyjnych oraz o wynikach w nauce. Nie ukrywam, że większe są szanse na zmniejszenie wysokości alimentów – zwłaszcza w przypadku udowodnienia przez Panią, że wierzyciel alimentacyjny osiąga wynagrodzenie. Największe szanse są na to, by ojciec młodego mężczyzny przestał być uprawniony do uzyskiwania alimentów należnych Państwa wspólnemu synowi. Ustalenie wpłacania alimentów na konto pełnoletniego dziecka Wierzyciel alimentacyjny stał się pełnoletni – art. 10 Kodeksu cywilnego ( Skutkiem tego jest ustanie (z mocy samego prawa) władzy rodzicielskiej – wniosek z art. 92 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( w związku z art. 10 Skoro Państwa syn przestał podlegać władzy rodzicielskiej, to ustała przyczyna, dla której jego ojciec mógł być uprawniony do uzyskiwania alimentów „na dziecko”. Chodzi już o młodego mężczyznę, a nie o dziecko w rozumieniu prawa, czyli o osobę niepełnoletnią. Te okoliczności przemawiają za tym, by Pani zażądała na drodze sądowej oficjalnego ustalenia nowego sposobu płacenia alimentów – ze względów dowodowych, szczególnie właściwym sposobem byłoby płacenie alimentów na rachunek (bankowy lub w SKOK), prowadzony na dane osobowe wierzyciela alimentacyjnego. Skoro osoba pełnoletnia przestaje wymagać zajmowania się nią przez rodzica, to również ojciec tego mężczyzny powinien płacić alimenty na rzecz Państwa syna. Wyżej wskazałem dwa rodzaje żądań w Pani ewentualnym powództwie (wysłowionym w pozwie): żądanie zmiany sposobu płacenia alimentów oraz żądanie obniżenia alimentów Panią obciążających (być może wraz z domaganiem się, by również ojciec tegoż młodego mężczyzny został formalnie zobowiązany do alimentacji na jego rzecz). Od czego zależy wysokość alimentów? Jak Pani zapewne pamięta (np. z wcześniejszego procesu o alimenty), wysokość alimentów zależy – według art. 135 – od następujących przesłanek: uzasadnionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Proszę zastanowić się również nad tym, jakie są możliwości majątkowe (dość często lekceważone) oraz możliwości zarobkowe ojca wierzyciela alimentacyjnego. Proponuję przypomnieć sobie lub zorientować się (np. przy pomocy rozmów ze wspólnymi znajomymi) co do majątku ojca tegoż młodego mężczyzny; ewentualne otrzymanie (większej wartości) darowizny lub spadku może zwiększać możliwości majątkowe. Możliwości zarobkowe można zazwyczaj sprawdzić – np. wnioskując do sądu o zażądanie przez sąd dokumentów (np. kopii zeznań podatkowych) z urzędu skarbowego. Kodeks postępowania cywilnego ( podobnie jak inne procedury, pozwala przeprowadzać dowód z akt innego postępowania, zaś dowód z dokumentów, zwłaszcza urzędowych (np. ksiąg wieczystych lub materiałów urzędu skarbowego) mają duże znaczenie – zwłaszcza: art. 74 oraz art. 244 i następne Jeżeli Pani możliwości (np. zarobkowe) są niższe niż dawniej lub jeśli Pani potrzeby własne, np. dotyczące dbania o zdrowie (leki, rehabilitacja) są większe, to również takie okoliczności mogłyby być ważne w postępowaniu dowodowym. Wprawdzie Państwa syn stał się pełnoletni, ale nadal może być uprawniony do alimentów (od art. 128 do art. 1441 Ostatni z tych przepisów może umożliwić uzyskanie zwolnienia ze spełniania obowiązku alimentacyjnego (na co pozwala pełnoletniość wierzyciela alimentacyjnego – z uwagi na zasady współżycia społecznego. Bardzo złe odnoszenie się wobec dłużnika alimentacyjnego (np. wobec rodzica) może przemawiać za domaganiem się zwolnienia ze spełniania obowiązku alimentacyjnego; podobnie w przypadku wyłudzania alimentów (np. przez osobę uzyskującą dochody). Pobieranie nauki a alimentacja Pobieranie nauki może przemawiać za dalszym uzyskiwaniem alimentów przez Państwa syna – choć niekoniecznie wyłącznie od Pani. Artykuł 133 § 3 stanowi: „Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.”. Pani, co oczywiste, może podjąć starania w celu zmniejszenia wysokości, a może nawet zwolnienia z alimentów, ale ważne okoliczności trzeba będzie udowodnić. Praktyka pokazuje, że trudne bywa zarobkowanie „na czarno”, choć można wyobrazić sobie wykonywanie zdjęć lub nagrań (np. w czasie zarobkowania przez kogoś) lub skłanianie do interwencji organów skarbowych lub Państwowej Inspekcji Pracy (co rodzice robią rzadko). Wyłudzanie alimentów Nie można wykluczyć nawet zwrócenia się przez Panią z prośbą do prokuratury o pomoc – z uwagi na podejrzenie wyłudzania alimentów przez zarobkującego młodego mężczyznę. Wyłudzenie jest przestępstwem stypizowanym w art. 286 Kodeksu karnego ( Proszę jednak pamiętać o potrzebie zabezpieczania swej własnej sytuacji prawnej. Dopóki wiąże wcześniejszy wyrok alimentacyjny, na Pani spoczywa obowiązek płacenia alimentów stosownie do tego wyroku. Chodzi nie tylko o odsetki za zwłokę oraz o ewentualność egzekucji komorniczej, ale także o zagrożenie powiadomienia organów ścigania o podejrzeniu uchylania się od alimentacji (art. 209 zdarza się (nie tylko w relacjach między byłymi małżonkami) kierowanie takich powiadomień nawet w sytuacjach rzeczywistej alimentacji – choć świadczonej wprost na rzecz uprawnionego (a nie „do rąk” rodzica już pełnoletniego dziecka). Obowiązek udowodnienia faktów przed sądem Proszę pamiętać o potrzebie wywiązania się z prawnego obowiązku udowodnienia faktów (okoliczności), z których wywodzi się skutki prawne – art. 6 oraz art. 232 W postępowaniach prawnych bardzo ważna jest odpowiednia aktywność własna. Milczenie (np. polemika wobec żądań kogoś innego) może zostać przez sąd potraktowana jako przejaw zgody z twierdzeniami kogoś innego (art. 230 – to zaś może skutkować przegraniem sprawy (przynajmniej częściowo). Opłata sądowa (od rozpoznania sprawy) – czyli dawny wpis sądowy – to zazwyczaj 5% wartości przedmiotu sporu. W przypadku żądania zwolnienia ze spełniania obowiązku alimentacyjnego wartością przedmiotu sporu byłaby roczna wysokość alimentów, zaś w przypadku żądania obniżenia wysokości alimentów – byłaby to kwota objęta żądaniem (np. połowa albo ¼ rocznej wysokości alimentów). Wynagrodzenia pełnomocnika prawnego ustala się umownie. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
Cytatnemo1 Cześć! Mój problem polega na tym,że "tatuś" mojej kruszynki nigdzie nie pracuje, jest wiecznie bezrobotnym, poszukującym pracy. Ma zawód i jest młodym zdrowym obibokiem, ale woli siedzieć w domu i korzystać z pomocy społecznej.( zresztą cała jego rodzinka to stali bywalcy mopsu) Ja nie pracuję, ponieważ jeszcze się uczę, mnie i dziecko utrzymują moi rodzice. Czy mam szansę na jakieś pieniążki od mojego byłego?On się śmieje, że G....o od niego dostanę, bo ani on ani jego rodzice nie pracują a ja mam pracującego ojca. Czy to prawda, że jeśli będzie mi wysyłał choćby po 20 zł miesiecznie, to nie mogę się starać o uzupełnienie tej kwoty z funduszu alimentacyjnego? Nie wiem czy warto pozywać go o alimenty, jeśli jedyne co zyskam to upokorzenie i wyśmianie Bardzo proszę o radę Droga Koleżanko ! Pytasz czy warto ???? Bez wątpienia TAK !!!! Każdy facet, który ogranicza się tylko do spłodzenia dziecka jest dla mnie totalnym zerem i jeżeli ktokolwiek miałby poczuć się upokorzony i wyśmiany, to będzie nim tylko On - ów nieszczęsny Tatuś !!! Tak się składa, że również mam za sobą rozpad związku małżeńskiego i sprawa o alimenty nie jest mi obca. Co prawda ja zakładając sprawę o rozwód, jednocześnie wnioskowałam też o alimenty na córkę, aczkolwiek nie ma to znaczenia, gdyż są to dwie odrębne sprawy, gdzie każda z nich rozpatrywana jest indywidualnie. Oszczędziło mi to jedynie nerwów, stresu i dodatkowych "imprez" sądowych. Mój były mąż również był wtedy bezrobotny ( tyle, że z głupoty ) bo sam odszedł z pracy, co nie zmienia faktu, że jako ojciec ma takie same zoobowiązania wobec dziecka jak i matka. To, że ktoś sobie cwaniakuje i pracuje na czarno, bądz też myśli, że bez dochodu guzik mu zrobią to czyste bzdury. Sędzia zazwyczaj jeszcze ostrzej patrzy na takie osoby i na pewno nie odpuści !!! W moim przypadku żądaną kwotę alimentów otrzymałam i z perspektywy czasu żałuję, że nie podałam wyższej kwoty. Mam zasądzone na córkę ( dziś blisko 18 - sto letnią ) 400 zł na miesiąc i przez te kilka lat jej ojciec wpłacił te alimenty zaledwie kilka razy. Wiedziałam, że nie mam co liczyć na jego wywiązanie się z płatności, toteż oddałam sprawę do Funduszu Alimentacyjnego. Jeżeli masz alimenty zasądzone wyrokiem sądowym i gościu nie płaci, oddajesz sprawę do komornika, ten go przyciska i robi ( albo i nie robi ) tego co trzeba, aczkolwiek jeśli po 3 miesiącach egzekucja komornicza jest bezskuteczna ( czyli ten nie ściągnie kasy ), to bierzesz od komornika takowe zaświadczenie i z tym możesz już składać dokumenty do FA. FA przyznaje kwotę nie wyższą niż 500 zł, więc gdybyś sądowo miała wyżej to itak dostaniesz tylko te 500 zł. Pewne jest, że dzieci mają duże potrzeby i często te Nasze alimenty to śmieszne kwoty, aczkolwiek zawsze jednak są i z pewnością się przydadzą. Nawiązując do tego co piszesz, że będzie Ci dawał choćby 20 zł i ble, ble, ble .... Powiedz temu cwaniaczkowi, że mu nie odpuścisz i śmiał to się będzie dopiero w sądzie, a te 20 zł niech sobie wsadzi w buty, może będzie wyższy !!! Wrrrrrrr !!!! To nie jest tak hop, że mu się upiecze, będzie mu komornik truł, teraz nawet jest tak, że zanim fundusz przejmie płacenie to robią wszystko, by jego najpierw zmusić ( tzn. ojca ) do płacenia. Mój były dostał nawet skierowanie do pracy w swoim mieście, co bawi mnie strasznie, bo człowiek uczciwie szuka pracy i często ma problemy, a takim patałachom na tacy podadzą, paranoja jakaś !!! Podsumowując, to prawda jest taka, że My kobiety zawsze zostajemy z tym wszystkim same, a taki "Tatuś" ma wszystko w d ...... !!! Dziewczyny nie dajcie się, walczcie o swoje, sądżcie o alimenty i nie miejcie litości, to się w końcu należy Naszym dzieciom, a takich gburów trzeba tępić !!! Pozdrawiam wszystkie Mamuśki i życzę Wam powodzenia, a przede wszystkim pomyślnych rezultatów !!! ))
alimenty od ojca pracującego na czarno